Vilu
Wreszcie udało mi się je namówić na pójście do tego sklepu z bielizną. No nie moja wina, że nie które są takie mega! Poszłam do przymierzalni wypchana po brzegi wypchana bielizną. Przymierzałam, przymierzałam aż wreszcie wybrałam ten idealny! Możliwe, że go kiedyś Leon zobaczy. Niecne plany haha. Ale to, może w przyszłości. Zgodnie z życzeniem Ludmi poszłyśmy przymierzać sukienki. Ludmi postawiła na koronkę, Nati na kolor niebieski, Cami jak zwykle beż, Fran oczywiście kolor czarny no, a ja róż z czarnym. Nieźle byłyśmy już wykończone, no ale cóż jeszcze butów nie kupiłyśmy!
Fran
Ja zaraz padnę, a te jeszcze chcą iść kupić sobie buty. No, ale czegóż się nie robi dla przyjaciółek? Poszłyśmy do jakiegoś butiku od razu rzuciły mi się w oczy buty z wystawy, po prostu muszę je mieć! Pobiegłam szybko je przymierzyć, bo widziałam, że Ludmi się na nie czai. O nie kochana nie oddam ci ich!
Ludmi
Nie nie nie! Fran kupiła ostatnią parę tych boskich butów. Będę musiała znaleźć inne ehh.. Łaziłam tak po sklepie, aż wreszcie zauważyłam przepiękne cudeńka.
-ZAKLEPUJE ! - wydarłam się jak jakaś idiotka, no ale co? Wspaniałe są i muszę je mieć! Rozglądałam się dalej poszukując kolejne zdobyczy. Same wpadły w moje sidła! Kolejne wspaniałe buty moje!
Nati
Te to mają szczęście do butów, tylko weszły już znalazły! Ja też tak chcę. Przechodziłam butik 7 raz w poszukiwaniu jakichś w miarę ładnych butów i nic. Zawiedziona wychodziłam już ze sklepu, gdy prawie wypieprzyłam się o wspaniałe czarne buty. YEAHHH UDAŁO MI SIĘ!
Cami
Wszystkie już mają buty tylko nie ja i Vilu. Szłyśmy przeglądając wszystkie, gdy wreszcie znalazłyśmy! Ja wybrałam brązowe a Vilu trochę dziwne no, ale jej wybór. Postanowiłyśmy nie przedłużać już tego wypadu, tylko wracać. Wychodząc ze sklepu wpadłyśmy na Diego z drugim Diego? Czekajcie ich jest 2 czy % z wczorajszego wieczoru dają znaki?
- Uhmmm Vilu Fiego chce ci coś powiedzieć! - wydarł się Diego wskazując drugiego Diego. Dobra nie ogarniam!
- Słucham - wysyczała Vilu z dość wściekłą miną, co nie wróżyło nic dobrego!
- Przepraszam, za to, że cię porwałem! To nie wina Diego...po prostu on dostał się do Studio 21 ja nie i strasznie, ale to strasznie mu zazdroszczę! - dobra ja serio nic nie ogarniam!!!
- Ehe! A teraz nie psujcie nam dnia! - spławiła ich Vilu i poszłyśmy dalej.
/ Macie 2 dzisiaj :D Może będzie 3 jak bd komentarze :333
sobota, 21 czerwca 2014
Rozdział 15
Lara
Czyli ojca tej przebrzydłej zdziry nie będzie przez najbliższy czas i rodziców Leosia też co oznacza, że mogę to jakoś wykorzystać. Tylko jak? Na pewno będzie taki moment kiedy oddalą się od siebie choćby na kilka metrów. Już wiem jak ich skłócę i tym razem mi się uda!
Nati
Czas wracać do domu, nie chcę zdychać jutro przez nadmiar % w swoim organizmie.
- Wraca ktoś ze mną? - zapytałam z grzeczności no i z tego, że nie chciałam za bardzo sama wracać. W końcu coś mogłoby mi się stać, no bo brzydka nie jestem...chyba.
- Wszyscy już chyba mamy dość, a moje nogi odpadają! - wykrzyczała Ludmi.
- Nie trzeba było tych szpilek ubierać! - wystawiłam jej język. Jak ja kocham przedrzeźniać się z Ludmi.
Czasem jest taka zabawna haha.
- To co ekipa wracamy! - ruszyliśmy naszą grupką do domu. Wszyscy rozeszli się do swoich pokoi. Z niechęcią poszłam się wykąpać i czym prędzej poszłam spać.
Ludmi
Wstałam praktycznie jako ostatnia, no bo strasznie, ale to strasznie lubię sobie pospać!!! A kto nie lubi haha? Zeszłam na dół na śniadanie, gdzie wszyscy już siedzieli.
- Laski co wy na to, żebyśmy poszły na zakupy? Znowu haha! Mam taką cholerną ochotę kupić sobie kilka nowych sukienek, no bo wiecie koniec roku się zbliża, a ja jeszcze stylizacji nie naszykowałam! - wszystkie dziewczyny przytaknęły! No i super!
- Chodźmy się więc przebrać? - zaproponowała Fran. Wszystkie rozeszły się do pokoi. Nie wiedziałam kompletnie w co się ubrać, więc połączyłam pierwsze lepsze ciuchy z szafy.
Fran
Ahh ta nasza kochana Ludmi. Ona jak zwykle myśli tylko o zakupach, no ale wyczucie stylu ma. Postanowiłam nie szaleć z strojeniem się, więc ubrałam zwykłą koszulkę i spodenki. Mam nadzieję, że nie będę odstawać od reszty... I się nie myliłam! Nati ubrała się podobnie do mnie, Cami wyglądała także normalnie tylko Vilu się odróżniała. No, ale cóż zrobić nie zawsze sobie dogodzisz. Szczęśliwe ruszyłyśmy na zakupy, na sam początek postanowiłyśmy odwiedzić sklep z bielizną. Pomysł Vilu, jej wytłumaczenie: NO BO KORONKA JEST TAKA SEXIASTA A WIDZIAŁAM OSTATNIO TAKI MEGA STANIK I MAJTKI ZNACZY STRINGI PO PRZECENIE NO I JAK JE ZOBACZYCIE TO CHYBA ZEMDLEJECIE I WIECIE JA JE MUSZĘ MIEĆ! MUUUUUUUUUUUUUUUUUUSZĘ!!!!!
/ Mam nadzieję, że się spodoba :D Zapraszam na : 100milionow.blogspot.com
Czyli ojca tej przebrzydłej zdziry nie będzie przez najbliższy czas i rodziców Leosia też co oznacza, że mogę to jakoś wykorzystać. Tylko jak? Na pewno będzie taki moment kiedy oddalą się od siebie choćby na kilka metrów. Już wiem jak ich skłócę i tym razem mi się uda!
Nati
Czas wracać do domu, nie chcę zdychać jutro przez nadmiar % w swoim organizmie.
- Wraca ktoś ze mną? - zapytałam z grzeczności no i z tego, że nie chciałam za bardzo sama wracać. W końcu coś mogłoby mi się stać, no bo brzydka nie jestem...chyba.
- Wszyscy już chyba mamy dość, a moje nogi odpadają! - wykrzyczała Ludmi.
- Nie trzeba było tych szpilek ubierać! - wystawiłam jej język. Jak ja kocham przedrzeźniać się z Ludmi.
Czasem jest taka zabawna haha.
- To co ekipa wracamy! - ruszyliśmy naszą grupką do domu. Wszyscy rozeszli się do swoich pokoi. Z niechęcią poszłam się wykąpać i czym prędzej poszłam spać.
Ludmi
Wstałam praktycznie jako ostatnia, no bo strasznie, ale to strasznie lubię sobie pospać!!! A kto nie lubi haha? Zeszłam na dół na śniadanie, gdzie wszyscy już siedzieli.
- Laski co wy na to, żebyśmy poszły na zakupy? Znowu haha! Mam taką cholerną ochotę kupić sobie kilka nowych sukienek, no bo wiecie koniec roku się zbliża, a ja jeszcze stylizacji nie naszykowałam! - wszystkie dziewczyny przytaknęły! No i super!
- Chodźmy się więc przebrać? - zaproponowała Fran. Wszystkie rozeszły się do pokoi. Nie wiedziałam kompletnie w co się ubrać, więc połączyłam pierwsze lepsze ciuchy z szafy.
Fran
Ahh ta nasza kochana Ludmi. Ona jak zwykle myśli tylko o zakupach, no ale wyczucie stylu ma. Postanowiłam nie szaleć z strojeniem się, więc ubrałam zwykłą koszulkę i spodenki. Mam nadzieję, że nie będę odstawać od reszty... I się nie myliłam! Nati ubrała się podobnie do mnie, Cami wyglądała także normalnie tylko Vilu się odróżniała. No, ale cóż zrobić nie zawsze sobie dogodzisz. Szczęśliwe ruszyłyśmy na zakupy, na sam początek postanowiłyśmy odwiedzić sklep z bielizną. Pomysł Vilu, jej wytłumaczenie: NO BO KORONKA JEST TAKA SEXIASTA A WIDZIAŁAM OSTATNIO TAKI MEGA STANIK I MAJTKI ZNACZY STRINGI PO PRZECENIE NO I JAK JE ZOBACZYCIE TO CHYBA ZEMDLEJECIE I WIECIE JA JE MUSZĘ MIEĆ! MUUUUUUUUUUUUUUUUUUSZĘ!!!!!
/ Mam nadzieję, że się spodoba :D Zapraszam na : 100milionow.blogspot.com
piątek, 20 czerwca 2014
Rozdział 14 cz 3
Violetta
Tego wieczoru nigdy nie zapomnę !!! Dowiedziałam się, że mój tata przyjechał tu tylko powiedzieć mi, że wyjeżdża na cały rok do Madrytu z rodzicami Leosia. I powiedział, że Leoś będzie mieszkać u mnie !!!!
Jestem kompletnie w niebo wzięta... ROK W JEDNYM DOMU Z MOIM LEOSIEM! A NAJLEPSZE JEST TO, ŻE BĘDĘ MIAŁA GO TYLKO DLA SIEBIE!!!!! Od razu rzuciłam mu się na szyję i przytuliłam jak najmocniej potrafiłam. Szybkim krokiem ruszyłam do Leona.
- LEON MAM MEEGA SUPRISE'A!!! - wykrzyczałam wniebowzięta
- No dajesz mała, - zaśmiał się głupkowato.
- Nie śmiej się debilu tylko słuchaj! WIĘC MAMY ROK DLA SIEBIE W MOIM DOMU! OJCIEC WYJEŻDŻA Z TWOIMI RODZICAMI HAHA PODBIJAĆ ŚWIAT!!!!
- Pieprzysz?
- NIE PIEPRZE BO NIE CHCĘ MIEĆ RODZINY WIĘKSZEJ DOWNIE!
- Od kiedy to moja Viola taka zabawna?
- No wiesz od kiedy jestem szczęśliwa z tobą!!
- NOOOO DOBRA GOŁĄBKI SKOŃCZYLIŚCIE CZY MOŻE JESZCZE NIE!? - wykrzyczała wkurzona Francesca.
- Nie jeszcze przez godzinę będziemy tak gruchać!
- Chyba ruchać...- zaśmiał się Maxi
- A w mordkę chcesz? - przystawiłam mu pięść do twarzy
- No dobrze już dobrze zamykam się! - dodał na swoją obronę...
- BAWMY SIĘ!!!! HAHAHA :D
/ stwierdziłam, że jednak będę pisać, ale także zapraszam na mojego nowego bloga http://100milionow.blogspot.com/ oby wam się spodobał...aha regularne czytanie i komentowanie go = nowe posty na tym blogu kocham was koteczki ;***
jeszcze raz powtarzam komentowanie i czytanie = nowe posty tutaj !!!
http://100milionow.blogspot.com/
Tego wieczoru nigdy nie zapomnę !!! Dowiedziałam się, że mój tata przyjechał tu tylko powiedzieć mi, że wyjeżdża na cały rok do Madrytu z rodzicami Leosia. I powiedział, że Leoś będzie mieszkać u mnie !!!!
Jestem kompletnie w niebo wzięta... ROK W JEDNYM DOMU Z MOIM LEOSIEM! A NAJLEPSZE JEST TO, ŻE BĘDĘ MIAŁA GO TYLKO DLA SIEBIE!!!!! Od razu rzuciłam mu się na szyję i przytuliłam jak najmocniej potrafiłam. Szybkim krokiem ruszyłam do Leona.
- LEON MAM MEEGA SUPRISE'A!!! - wykrzyczałam wniebowzięta
- No dajesz mała, - zaśmiał się głupkowato.
- Nie śmiej się debilu tylko słuchaj! WIĘC MAMY ROK DLA SIEBIE W MOIM DOMU! OJCIEC WYJEŻDŻA Z TWOIMI RODZICAMI HAHA PODBIJAĆ ŚWIAT!!!!
- Pieprzysz?
- NIE PIEPRZE BO NIE CHCĘ MIEĆ RODZINY WIĘKSZEJ DOWNIE!
- Od kiedy to moja Viola taka zabawna?
- No wiesz od kiedy jestem szczęśliwa z tobą!!
- NOOOO DOBRA GOŁĄBKI SKOŃCZYLIŚCIE CZY MOŻE JESZCZE NIE!? - wykrzyczała wkurzona Francesca.
- Nie jeszcze przez godzinę będziemy tak gruchać!
- Chyba ruchać...- zaśmiał się Maxi
- A w mordkę chcesz? - przystawiłam mu pięść do twarzy
- No dobrze już dobrze zamykam się! - dodał na swoją obronę...
- BAWMY SIĘ!!!! HAHAHA :D
/ stwierdziłam, że jednak będę pisać, ale także zapraszam na mojego nowego bloga http://100milionow.blogspot.com/ oby wam się spodobał...aha regularne czytanie i komentowanie go = nowe posty na tym blogu kocham was koteczki ;***
jeszcze raz powtarzam komentowanie i czytanie = nowe posty tutaj !!!
http://100milionow.blogspot.com/
niedziela, 6 października 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)