niedziela, 6 października 2013

sobota, 31 sierpnia 2013

Rozdział 14 cz 2

Leon
Zabawa jest przednia, o gissas co ten Tomas włożył na siebie, ciekawe czy ma taki 2 strój. Idę do garderoby. YEAH znalazłem czas zatańczyć hihihi. Jak ja kocham moje złowrogie uśmieszki, no bo jestem taki sweet.


Viola                                                                                                    
Matko boska co oni wyprawiają ??? Wstyd mi za nich no, ale co jesteśmy już nieźle po %. Może by się tak do nich dołączyć ? OMG czy to nie Olga wchodzi do tego klubu ? Ona mi macha, boże ciekawe co ona tu robi, no ale wracając do tematu czas się do nich dołączyć. Hihi namówię Olgę, żeby powtarzała moje ruchy.

O masakra wszyscy zaczęli się wygłupiać. Matko boska mój tata wchodzi do klubu i zaczyna tańczyć o.o

----------------------------------------------------------------------------------------------------
Next część - 2 kom ;*




Rozdział 14 cz 1

Leon
Wygłupialiśmy się tak długo, no ale trzeba było wracać bo wieczorem idziemy do Clubu. Fajne takie wakacje na koniec roku. No bo wrócimy do domu na weekend, a w poniedziałek zakończenie. Będę tęsknić za tą szkoło, ale Pablo mówił, że można będzie tam przychodzić, więc jest Super. Już 18:00, o 20 wychodzimy, kurde idę się wykąpać. Violka poszła do Fran się szykować, więc mam wolne wc.
Viola
Stwierdziłyśmy z dziewczynami, że każda z nas bierze inny kolor !! Ja ubrałam się w kolor czarno-fioletowy.
Fran ubrała kolor niebieski pomieszany z innymi xd. Cami ubrała na siebie kolor beżowy, śliczną miała sukienkę Ahh. Nati założyła ostrą czerwień. A Ludmi oczywiście, że złoto. Chwilę później byliśmy już w klubie.


--------------
2 część później i będzie też 3 ;d 2 kom = next część xd

niedziela, 25 sierpnia 2013

KTO MA ODPAŚĆ ?

KTO MA ODPAŚĆ W NASZEJ WYKREŚLANCE XD KOMENTUJCIE, ALBO FOCH XD

Mam pytanko ;3

Ja już kurde nie wiem czy pisać tego bloga czy nie ;c Nie wiem czy czytacie, proszę was o odpowiedź :
PISAĆ BLOGA CZY NIE ? Chcę wiedzieć czy dobrze zrobię jak usunę ;c

Rozdział 13 cz 2

Viola
Jaki ładny dzień. Oj jak przypomina mi się ile oni wypili to sikam ze śmiechu ! Chyba wybiorę się na spacer, taka piękna pogoda. Ubrałam się szybko i ciekawie. Szłam chodnikiem wokół parku, gdy podszedł do mnie Diego. Ughhh czego on tu -.-'
- Cześć śliczna
- Spadaj po tym jak mnie porwałeś masz celność do mnie podchodzić ?
- Ja porwać mojego aniołka? Nigdy
- Ta to może masz brata, który mnie porwał.
- Fiego zabiję gnoja!!!! On cię porwał nie ja!
- Ciul mnie to idź sobie nigdy cię nie pokocham Ughh WON !
- Oj kochanie jesteś słodka jak się złościsz - musnął mój policzek
- SPADAJ DOBRA !!!! - strzeliłam mu mega zajebistego plaskacza. Po czym wróciłam do pokoju i opowiedziałam wszystko Leonowi, wraz z głupią miną Diego.
- Oj kochanie ile ty masz pary w tych rękach ?
- Chcesz się przekonać ?
- NIE !!!!!!
- Haha ;d
- Idziemy na plażę ?
- Pewnie ;D
Wskoczyłam do wody niczym torpeda.
- Violuś
- Hmm ?
- REKIN
- Gdzie ?- faktycznie pływało coś takiego, ale ja stwierdziłam, że to wyłowie okazało się, że małe dziecko próbowało nas nastraszyć. - Oj kochanie, za niedługo będziesz bał się kota ;3
- Hahaha ja już się boję tych takich sfinksów . To nie koty bez sierści. - wyciągnął zdjęcia takiego kota:
-Fuj Leoś schowaj to coś !!!!!
Poszłam kupić nam lody, oczywiście ja zamiast jeść rzuciłam lodem w Leona. Dostało mi się bo on mi oddał.
- Jestem brudna foch !!! - poszłam i pocałowałam znak drogowy. Zaczęłam po nim zjeżdżać jak na rurze. Leon natomiast pocałował drzewo i wspiął się na nie udając, że jest małpą. Biedny bo kopnęłam w to drzewo, a on spadł. Należało mu się !!!

-------------------------
Wypociny ;c Komentujcie poprzedni post ;c Next rozdział = 3 kom ;3


piątek, 23 sierpnia 2013

Kochani ;*

Zapraszam was na mojego 2 bloga mam nadzieję, że spodoba wam się jak ten ;* Kocham was wy moje dziubasy ;* blog ;*

Adres: http://juanorjorge.blogspot.com/

Rozdział 13 cz 1

Violetta
Boże porwał mnie Diego jak on mógł wmawiał mi, że mnie kocha, a tu coś takiego odwala.
Jestem w jakimś opuszczonym budynku. EJ zapomniałam, że z Leosiem mamy założony czip, wystarczy, że go uruchomię, Leosiowi moje wpółżędne  wyskakują na telefonie. No, ale jest impreza i on mógł duuuuuużo wypić. Nie on mi obiecał, że dziś dużo nie pije!!! Ok spróbujmy.

Leon
-Moje najdroższe drzewo powiedziało mi, że ktoś porwał Violettę. - powiedział do mnie Andres a mnie zamurowało.
- JAK TO ??? O czekaj coś mi w telefonie gra. - oczy wyszły mi na wierzch Viola  jest w jakiejś opuszczonej ruinie. Szybko po nią pojechałem 
- Leon Jupi wiedziałam, że mnie uratujesz - wykrzyczała, a ja poczułem się mega szczęśliwy. Wróciliśmy na imprezę i co się okazało?
-Leon i Viola nie uwierzycie, ale szedłem obok mojego ukochanego drzewka gdy zobaczyłem sadzonkę drzewa nie LIŚCIASTEGO, ale IGLASTEGO, więc wziąłem rozwód bo to oznaczałoby, że mnie zdradzało z jakąś SOSNĄ. Już nigdy się nie zakocham!!! O jaki piękny krzak Leon udziel nam ślubu !!!! - kwiczeliśmy ze śmiechu.
- Leoś zrób mi drinka
- Co tylko chcesz Violuś
- Mrrrrrrr
-Ależ z ciebie kocica xd
- Całkiem niezła ta impreza
- Masz racje ! ;3
- Ciekawe co będzie z nimi rano xd
- No, ale dziwi mnie to, że nauczyciele się upili, no ale nic.- Paplaliśmy tak całą noc i jeszcze dłużej, aż zachciało nam się spać więc poszliśmy w kimę.


--------------
Gissas jakie mi teraz wypociny wychodzą ;c  NEXT ROZDZIAŁ 5 kom HAHA POMĘCZĘ WAS :*

czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozdział 12 cz 2

Leon
-Koniec ja już drinków nie robię bo jesteście nachlani na maxa - wykrzyczałem kiwiąc się z lewego boku na prawy. Zobaczyłem Violę nieźle upitą więc do niej podszedłem.
-Cześć moja kochana lamo - powiedziałem a ona ryknęła śmiechem
-Witaj mój kochany orangutanie - oboje leżeliśmy na glebie ze śmiechu to jakaś masakra. Musiałem niestety przerwać tę dziwną chwilę bo Andres zaczął całować drzewo. Jakaś masakra numer 2.
- Andres wiesz, że miziasz się z drzewem ?
- Wiem to drzewo bierze ze mną ślub. Chcesz być moim księdzem ? - znowu leżałem już ze śmiechu na glebie.
- Pewnie, że chcę!!!! A więc czy ty idioto - powiedziałem i wskazałem na Andresa - bierzesz to oto drzewo za żone ?
- BIORĘ - wykrzyczał jak opętany i  pocałował drzewo. A ja zwijałem się ze śmiechu na podłodze.
Violetta
Siedziałam i patrzyłam jak Andres bierze ślub z drzewem, gdy nagle ktoś zakrył mi usta dłonią. Nie mogłam nic zrobić ja zostałam porwana. 
- Nie ruszaj się a nic ci się nie stanie - powiedział znajomy mi głos to był......
Camila
Jestem nachlana jak świnia w trakcie karmienia. O idzie Brodway morze małe miziu miziu ?
- Hej Brodway zdecydowałam, że ja kocham ciebie nie Andresa. - powiedziałam nawet nie wiedziałam co bo byłam grubo po %
- Słodko - powiedział i mnie pocałował

-----------------------------
Jakimś cudem, ale jest ;d   

wtorek, 20 sierpnia 2013

sobota, 17 sierpnia 2013

Rozdział 12 cz 1

Lara
Znowu mi się nie udało ja SIĘ TAK NIE BAWIĘ !!! Jestem sama jak palec a no i Diego, który jakoś się nie pokazuje na razie.
Camila
Brodway jest taki sweetaśny, ale Andres ma często słodkie głupawki. Cami no weź się w garść. Andres nie zwraca na ciebie uwagi, a Brodway ślini się na twój widok. No Cam myśl. Brodway mrrr, Andres Ahhh. Cami koniec daj spokój na dzisiaj!!!
Violetta
Cami jest jakaś taka dziwna. Nie wiem co jej jest. Czekajcie co ona ostatnio mówiła EUREKA, nie wie kogo kocha Brodwaya czy Andresa. To tak samo jak ja miałam z Tomasem czy Leonem. No, ale wybór był banalny on się starał a Tomas ranił. Brodway się stara a Andres nie widzi Cami. Widzi tylko swoje gumisie i jednorożce patatajające po tęczy.
Leon
A jakby tak zrobić drinki. Nauczyciele chętnie by się napili, a uczniowie są pełnoletni więc ok.
- Kto chce drinka? - krzyknąłem aż nagle wszyscy do mnie podbiegli, nawet Antonio. Jakaś masakra.
No, ale zobowiązałem się więc robię.



--------------------------------------------------
KOCHAM SWOJE GŁUPIE I DENNE WYPOCINY ! XD

Rozdział 11 cz.2

Violetta. 
Kolejne ognisko. Na szczęście tym razem nie widać Lary. Narazie... Ta dziewczyna naprawdę mnie już irytuje. Cały czas tylko przystawia się do mojego Leośka! Czy ona naprawdę nie może zrozumieć że on jej nie kocha i że jest ze mną?! Chyba trzeba będzie jej to wytłumaczyć w innym języku. Tylko w jakim? Może po chińsku zrozumie? Albo po japońsku? Właśnie tu idzie. Ktoś ją w ogóle zapraszał?! Jak ja nie lubię spędzać czasu w jej towarzystwie. No i znowu się klei do Leona! Jak ja jej zaraz przyłożę to jej rodzona mata nie pozna! Chyba kuwa jej zaraz wygarnę. Ughhhh idę się ją zapytać kto ją tu zaprosił, ale od razu mówię nie ręczę za siebie !!!!!!!
-Czego ty tu szukasz Lara? I kto cie na to ognisko zapraszał ? - wykrzyczałam wkurzona na maxa.
-Jak to nie wiesz Leoś przyszedł do mnie i powiedział, że strasznie chce, żebym przyszła na ognisko bo musi coś wytłumaczyć- powiedziała, ale ja nie wiedziałam czy jej wierzyć czy nie.
- Leon to prawda - zaczęłam płakać
- Violu ja chciałem, żeby tylko przyszła, bo muszę jej coś powiedzieć. A więc Lara zrozum nie kochałem cię nie kocham cię i nie będę cię kochał, a więc WON OD NAS WSZYSTKICH !!!! - na początku jego mowy chciałam uciekać jak najdalej, ale postanowiłam dać mu skończyć i co się okazało, że jakbym mu dokończyć nie dała mogłabym go znowu stracić. Muszę się częściej zastanawiać. Lara w końcu sobie poszła, jednak jestem pewna że nie odpuściła. Denerwuję mnie już jak jeszcze nikt.

Camila. 
Sama już nie wiem co mam myśleć. Raz podoba mi się Andres a raz Brodwey. Czy coś jest ze mną nie tak?! Jak tak dalej pójdzie to zostanę starą panną z kotem. Albo i dwoma kotami. Violetta jest taka szczęśliwa z Leonem, a ja co? Nie mogę zdecydować się nawet którego kocham. Chociaż Andres jest trochę taki... no... nie wiem jak to teraz określić żeby nie było obraźliwie. No głupi jest i tyle! Ale ta jego głupota jest słodka... Matko, o czym ja myślę. Zdecydowanie wole Brodweya. A może jednak Anresa? Uch, sama już nie wiem, dlaczego to musi byc takie skomplikowane?






_________________
Podoba się? Coś mi się wydaje (a wręcz jestem pewna XD) że moja kochana koleżanka (czyt. założycielka bloga :D) coś dopisała, więc cały rozdział nie jest moim dziełem ^^
Jak już tak sobie piszę to zaproszę was na stronkę na fb (moja i mojej kochanej Alicji :D). Taki fanpage Diego <3
https://www.facebook.com/jaramsiediegomaszcosdotego
"Jaram się Diego, masz coś do tego?"
Nazwę wymyśliłam ja, jakimś dziwnym cudem xD


piątek, 16 sierpnia 2013

Rozdział 11 a raczej wypociny xd cz ŁAN XD

Violetta
Chwaliłyśmy się tak swoimi zdobyczami, nagle wparowali do nas chłopaki mówiąc, że mają super ognisko na plaży. Wbiegłam do łazienki, aby odpowiednio się ubrać.strój Wybiegłam i złapałam Leosia za rękę po czym ruszyliśmy w stronę plaży.
Ludmi
Violka wyszła z łazienki AWE. Zaczęłam skradać się do łazienki, ale Cami mnie zauważyła więc wbiegłam do niej jak torpeda. strój Wyszłam i nagle ktoś zatrzasnął drzwi do łazienki, pewnie Cam.
Camila
Dzisiaj uda mi się zwrócić uwagę Andresa, chociaż nie Brodway jest lepszy Ahhh. strój
Fran
O Cam wyszła teraz ja. Hmm długa czy krótka sukienka, taka w sam raz. strój
Naty
Ale Fran szybko wyszła masakra. Ja będę długo siedzieć oj długo. strój A jednak wcale tak długo nie było.
Lara
Impreza na plaży super. Nikt mnie nie zapraszał, a może by tak powiedzieć, że Leon powiedział, że ja taka śliczna Lara mogę przyjść tak dla niego i mnie pocałował. O TAK!!!! strój

wtorek, 13 sierpnia 2013

Zostałyśmy nominowane do Versatile Blog xd

Zostałyśmy nominowane (ja i Pat xd) do Versatile Blog przez Andzie. Dziękujemy ci za to bardzo ;* Ze względu na to, że ja to publikuje będzie 7 faktów o mnie 
7 faktów o mnie : 
1. Kocham sobie podśpiewywać
2.Z przyjaciółmi jestem jak jakaś chora psychicznie 
3.Nauczyłam się tańczyć Zumbe xd
4.Kocham farbować włosy
5.Nikt nie jest taki chory jak ja xd
6.Nie umiem się długo fochać na kilka osób
7.Mam dziwne paczały xd
Blogi już podawałam a mi się nie chce xd Tak od razu podziękuję wam za ponad 3000 wejść Muah dla was ;*

niedziela, 11 sierpnia 2013

Sorki

Dzisiaj rozdziału już napisać nie dam rady bo ćwiczyłam z sis Zumbe więc jestem zmęczona xd Chyba że Pat napisze ;P 
Fot na przeprosiny xd : 


Rozdział 10 cz 2 ;D

Leon
Muszę przyznać ta impreza nie była taka zła. Trzeba wstawać nie mogę być gorszy od Violi, bo to ona zawsze pierwsza wstaje. Wstałem ubrałem się i poszedłem do Tomasa.
- Tomas czemu stoisz przed lustrem i mówisz: Ten tyłeczek jest boski i klepiesz się w niego ? - zapytałem nie powstrzymując śmiechu
- Leon ty nic nie widziałeś jasne - zadarł się jak mała dziewczynka
- Haha a właśnie, że widziałem za dużo - położyłem się na ziemi ze śmiechu
- Dobra dobra chodź obudzić Marco
- Ta spoko - powiedziałem płacząc ze śmiechu
Weszliśmy do pokoju Marco a on wąchał ciuchy Fran od razu była gleba ze śmiechu.
- Marco co ty robisz ? - zapytaliśmy z Tomasem równocześnie
- Nie moja wina, że ona tak ślicznie pachnie - powiedział śmiejąc się
- Viola też ładnie pachnie, ale nie wącham jej ciuchów
- Dobra no idziemy na plac zabaw zajmuje huśtawkę - wykrzyczał Marco
- Ja biorę bujaną kaczkę - wykrzyczałem i pobiegłem na plac zabaw
Viola
Trzeba wstać Leoś już nie śpi dziwne. Podeszłam do okna i co zobaczyłam bawiących się chłopaków na placu zabaw. Normalnie jak dzieci. Poszłam do łazienki szybko ubrałam się i umalowałam. link To idziemy zbudzić Fran.
- FRAN WSTAJEMY - wykrzyczałam a Fran zerwała się na równe nogi poleciała się jak najszybciej ubrać, bo miałyśmy obudzić resztę. link Pobiegłyśmy do pokoju Ludmi
- LU STEND AP - wykrzyczałyśmy a ona pobiegła się przebrać link Wbiegłyśmy tak szybko do pokoju Naty, że Lu prawie się wywaliła
- NATA KOSMICI - wykrzyczałyśmy a ona wstała i zaczęła się z nas śmiać - LEĆ SIĘ PRZEBRAĆ JUŻ - ona pobiegła a my buchnęłyśmy śmiechem link Została nam już tylko Cami
- CAMI ATAK PLUSZOWYCH MISIÓW - wykrzyczałyśmy a Cami buchnęła nieopanowanym śmiechem i poszła się przebrać. link Pobiegłyśmy do chłopaków pobawić się z nimi na placu zabaw.
- Chłopaki bawimy się w kosmitów ? - zapytałam śmiejąc się
- PEWNIE - wykrzyczeli
- Dziewczyny uciekają Chłopaki ścigają - powiedziałam i wbiegłam najszybciej jak potrafiłam na drzewo.
- 1 2 3 Kosmici zaatakowali Ziemie - wykrzyczał Leon - Mózgu i buziaka od Violi - dodał a dziewczyny się zaśmiały. Po kilku minutach poszłyśmy na zakupy. Spotkałyśmy się później w pokoju Lu aby pooglądać zdobycze.
Lu : co kupiła Ludka xd
Viola : ciuszki Vilu
Fran : ciuszki Fran ;D
Cami : ciuszki Cami :P
Naty : ciuszki Nat ^^

Lara
Ughhh były na zakupach i mnie nie zabrały a przecież wszyscy wiedzą, że Lara ma najlepsze gusta. Nie zabrały mnie może dlatego, że mnie nie lubią Ughh i tak Leoś będzie mój.

---------------
Miałam taką ochotę napisać xd

Jane ;*

^^

Ta znowu te głupie podziękowanie za ponad 2000 wejść. No, ale mam takie super fot na rozweselenie. Zapamiętać zawsze wchodzić kiedy nadarzy się okazja  do windy z Jorge Blanco bo będzie śmiesznie xd

Od razu pro nastrój aż chyba coś napisze :P

sobota, 10 sierpnia 2013

pomoc xd

Mam proźbę xd Jakby ktoś mógł zrobić nam ładny wystrój bloga byłoby super xd Zgłaszajcie się tutaj w komentarzu będą podziękowania xd

Prosimy XD

Prosimy wszystkich odwiedzających zgłaszać się do konkursu XD

Gif dla was : 

I takie fot : 

Rozdział 10 cz 1

Tomas
O coś się zaczyna dziać. Włączyli muzykę Matko Boska co odwala Leonowi o.o

Wszyscy buchnęli nieopanowanym śmiechem. Po chwili wszyscy zaczęli się wygłupiać wraz ze mną. Nareszcie impreza się rozkręciła. Zacząłem śpiewać z Leonem piosenkę:
Podpalamy co się da Co się da Co się da 
Podpalamy co się da Nie dawajcie nam ognia.
Podpalamy co się da Co się da Co się da 
Podpalamy co się da Uciekajcie Hej 

Wszyscy znowu buchnęli śmiechem a dziewczyny wymyśliły 2 zwrotkę:

Nie oddamy wam ognia Wam ognia 
Chyba prędzej pieprznę cię patelnią niż oddam ci go Hej 

Refren wymyśliliśmy już razem:

Płonie wszystko Płonie Hej
My i tak podpalamy więcej
Nikt nam nie zabroni
Nawet policjant co
tu właśnie idzie WIAĆ 

Po kilku godzinnej imprezie wszyscy poszli spać, lecz ja i Ludmi nie mieliśmy na to ochoty. Zaczęliśmy się całować tak namiętnie aż wreszcie doszło do wiecie czego.


---------------------
Krótki ale będzie 2 część, którą mam nadzieję, że Pati napisze Muah ;*

Jane ;*

A tu takie coś :

Ponad 1000 wejść ;D

Chciałybyśmy ( Jane i Pati ) podziękować za ponad 1000 wejść.
Muah dla was a tu takie foto : 

Jane oraz Pati ;*

Rozdział 9 cz.2

Violetta.
Po chwili byliśmy już na ognisku. Lara nadal przystawia się do Leona, zaraz jej chyba krzywdę zrobię. Czy ona nie rozumie że Leon jest ze mną i że wcale jej nie kocha? Leon za to na szczęście patrzy tylko na mnie. Na szczęście. Chyba bym zwariowała gdyby chociaż spróbował spojrzeć na Lare. W ogóle to co ona się tak odstawiła? Na pewno po to by zwrócić uwagę Leona... Grr....

Camila. 
No i po co się tak ubierałam? Andres i tak na mnie nie spojrzy, jakbym była niewidzialna. A chyba nie jestem, co nie? Ech... Zaraz do niego podejdę i stanę mu przed oczami to mnie chociaż zauważy! Tomas z Ludmiłą cały czas siedzą obok siebie i patrzą na siebie z takimi uśmiechami że normalnie zaraz zwymiotuje. Tak samo Leon i Violetta. Wszędzie te zakochane pary, a na mnie nawet palant uwagi nie zwróci... Zaraz wybuchnę. Dobra Cami, spokojnie... policz do 10...

Leon. 
Zerknąłem na Lare. Znowu się odstawiła, jakby oczekiwała że zwrócę na nią uwagę. Właśnie to robię! Leon ogarnij się i olej dziewczynę! Spojrzałem znowu na Violette. Ale ciekawe ognisko. Ale nudy. Nic się nie dzieje. Andres znowu miał zacząć śpiewać tą swoją piosenkę o Gumisiach ale Maxi mu walnął i się ogarnął. Jak tak dalej pójdzie to wrócę do pokoju i zostawię ich na tym ognisku. Niech się bawią.





________
Krótko, ale wiecie... To jest mój pierwszy rozdział na tym blogu (właściwie to pół rozdziału :D) i nwm czy będzie podobał się Jane. Mam nadzieje że jednak tak.
Buziaczki, Patka ; * 

Hey!! :D

Znasz mnie? To ja, Pati :3
Tak, na serio. Pewnie pytacie co tutaj robię? No więc od dzisiaj razem z Jane prowadzę tego bloga! Rozdział może kiedyś napisze (nie teraz bo brat mi kompa zabiera).
Ale żebyście wiedzieli że tu jestem :D
Na pożegnanie zdjęcie :

piątek, 9 sierpnia 2013

Proźba

Proszę piszcie w komentarzach do posta niżej że bierzecie udział Plose bierzcie udział w konkursie wraz z Pati będziemy oceniać i same też zrobimy projekty xd 

Jane ;*

czwartek, 8 sierpnia 2013

KONKURS :*

Postanowiłam, że zrobię wam konkurs xd
Macie wejść tutaj i zrobić stylizacje podobną do stylizacji z tego zdjęcia Violki : 
Następnie macie stworzyć 2 strój dla Violi wymyślony przez was ;*
Oceniać będę ja i 1 osoba co to skomentuje ;* W komentarzach podajcie 2 linki do waszych strojów całuje 
Jane

Rozdział 9 cz1

                                             Violetta
Obudziłam się w ramionach Leona. Zdziwiłam się, ponieważ on zamiast spać gapił się na mnie swoimi oczkami.
- Cześć królewno - powiedział a ja go pocałowałam. Poszłam się ubrać. *strój robiłam ja ;D*
Po chwili wparowała do nas nasza paczka. Wszyscy zaczęli Leosiowi przypominać kim są Maxi:
-Leon nie mów, że nie pamiętasz jak wmawialiśmy Andresowi, że kosmici przylecą porwać jego misia.
-A Maxi siema brachu. Andres idioto.
- Czyli nie musiałem szukać tylu naszych zdjęć? - powiedział równocześnie Maxi z Andre
Fran:
- A mnie nie pamiętasz? Ja jestem najlepszą przyjaciółką Violi często u siebie nocujemy.
- A Fran tak wiem
I tak sobie wszystko po woli przypomniał.
- Ognisko dziś wieczorem macie być - powiedziała Lu
- Ok
Wszyscy wrócili się szykować wraz ze mną. Violka

                                             Ludmi
Szybko trzeba się szykować tak mało czasu zostało ughhh... Lu Muszę coś wymyślić, ponieważ podoba mi się Tomas ughh

                                              Naty
Muszę super wyglądać, może wtedy Maxi mnie zauważy ;_; Naty Ok mam nadzieję, że mu się spodobam.

                                           Tomas
Poszedłem wszystkich przeprosić mam nadzieję, że mi wybaczą. Ja kocham Ludmi i nie chce być już po tej złej stronie.
- Słuchajcie wszyscy chciałbym was wszystkich bardzo przeprosić. I zapytać się coś jednej osoby. Ludmi zostaniesz moją dziewczyną - powiedziałem
- Tak - wszyscy wykrzyczeli i był grupowy tulasek. A Ludmi zgodziła się cieszę się na maxa.

                                          Cami
Ostatnio niestety ale nie byłam najładniejsza Ughh dzisiaj mi się uda dla mojej miłości Andresa. Cami

                                           Fran
Marco jaki on słodki mrrrrr. Trzeba się sweetaśnie ubrać xd Fran

                                           Lara
Kurcze Tomas od nas odszedł ughhh Trzeba poderwać Leosia sexy ciuszkiem. LARA

Jane ;********

Zostałam nominowana do Liebster Blog Awards

Dostałam nominacje od Pati, za co ci dziękuję kochana ;*
Pytania:
1.Lubisz zwierzęta?
Kocham *o*
2.Ile masz lat?
13 xd
3.Chciałabyś coś w sobie zmienić?
Tak dużo xd
4.Ulubiona piosenka z Violetty?
Voy por ti, Are you ready for the ride, Euforia, On beat, Entre dos mundos ;*
5.Ulubiony zespół/wokalista?
za dużo wymieniania ;d chyba AC/DC
6.Ulubiony film?
Harry Potter
7.Co najbardziej w sobie lubisz?
Charakter
8.Ulubiony aktor/aktorka?
Jensen Ackles
9.Masz rodzeństwo?
Mam ;D
10.Miasto czy wieś?
Wieś kocham lasy itp.
11.Lato czy zima?
Lato tylko takie nie około 40 xd
Moje nominacje:
http://violettax.blogspot.com/ kocham cię ;*
http://leonettamystoryviki.blogspot.com/
http://leoniviluczylileonetta.blogspot.com/
http://violettainlove.blogspot.com/
http://tylko-leon-i-violetta.blogspot.com/
http://leonetta-mystory.blogspot.com/
http://mystoryaboutleonetta.blogspot.com/
http://leonetta-opowiadanie.blogspot.com/
http://historia-violetty-i-leona.blogspot.com
http://leosiek-viola-i-inni.blogspot.com
 Moje pytania :
1.Kogo chciałabyś/chciałbyś poznać z Violetty?
2.Ulubiony kolor?
3.Pora roku?
4.Kiedy się urodziłeś/aś?
5.Posiadasz jakieś zdolności?
6.Dlaczego lubisz Violettę?
7.Co cię skłoniło żeby pisać?
8.Długo piszesz?
9.Kolor paczałek?
10. Masz najlepszego przyjaciela/przyjaciółkę?
11. Jak mijają wakacje?

Pati kocham cię i dziękuję za nominację ;*
 Jane ;*



Łiiiiiiii

Kochani mieliśmy już 500 wyświetleń. Dziękuję ;*

Kocham was Jane ;*

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Rozdział 8 cz2

                                          Violetta
Szybko pojechałam do szpitala. Podeszłam do recepcji zapytać się gdzie dokładnie leży.
- Przepraszam gdzie leży Leon Verdas?- zapytałam
- A kim pani dla niego jest ?
- Jestem jego dziewczyną, on jest dla mnie całym światem- powiedziałam zapłakana
- Dobrze, w tej chwili jest operowany
Jezu co Leon ma operacje Nie a co jeśli ostatni raz go widziałam nie. Jeszcze bardziej się rozryczałam. Po chwili wyszedł lekarz.
- Co z nim ? - wszyscy zapytaliśmy
- Jest aktualnie w śpiączce, może wejść do niego tylko jego dziewczyna - powiedział
- Dobrze.
Weszłam do niego rozpłakałam się bardziej. Gdy widziałam go podpiętego do tych sprzętów i aparatur życie prawie mi się zawaliło.
- Leoś wiem, że mnie słyszysz. Tak cię kocham proszę obudź się jak najwcześniej - powiedziałam a on nagle przestał oddychać. Zawołałam lekarz i wpatrywałam się w linie ciągłą. Musiałam niestety wyjść.
- Co z nim ? - zapytała mnie Cami
- Jego serce przestało bić - rozpłakałam się tak na maxa, że na maxa.
Gdy lekarz wyszedł pozwolił mi z powrotem do niego wejść. Znowu zaczęłam mówić do niego jak go kocham.
Tydzień później
                                                                Leon 
Leon idioto obudź się . Kiedy ja nie potrafię. Leże już tutaj z 1 tydzień. Uda ci się. Po chwili otworzyłem oczy. Zobaczyłem jakąś dziewczynę wykończoną. Chyba siedziała przy mnie przez cały czas.
- Kim ty jesteś ? - zapytałem
- Leon to ja Viola, twoja dziewczyna - powiedziała zapłakana
- Nie znam cię - powiedziałem
- Leon - powiedziała i wybiegła do sali obok. Kto to był ? Nic nie pamiętam.
- Dzień dobry panie Verdas - powiedział lekarz
- Ty to pewnie lekarz, nic nie pamiętam - powiedziałem
- Przypomni sobie pan za niedługo, a teraz będzie pan miał współlokatorkę. Miała wypadek wraz z panem. Pan ją uratował, ale musi zostać na kontrolę kilka dni. - powiedział i do sali weszła dziewczyna, która twierdzi, że jest moją dziewczyną
noc

Rozpętała się straszna burza. Nagle walnął gdzieś piorun, a ta dziewczyna podskoczyła i schowała się.
- Boisz się burzy ? - zapytałem, a ona tylko kiwnęła głową na tak. Po chwili znowu walnął piorun a ona się schowała.- Chodź połóż się obok mnie- gdy to powiedziałem ona jak najszybciej wbiegła mi do łóżka i zasnęła wtulona we mnie. Czułem, że skądś ją znam.  Po chwili sobie przypomniałem, ale tylko nią.
- Violetta - powiedziałem tuląc się do niej
- Przypomniałeś sobie ? - zapytała a ja przytaknąłem
- Pamiętam tylko ciebie - odparłem
- Nie martw się pomogę ci wszystko sobie przypomnieć - powiedziała i po chwili obydwoje już spaliśmy.

Jane ;*
---------------------------------
wena wróciła miśki <33333
 

niedziela, 4 sierpnia 2013

Rozdział 8 cz1

                                                                      Violetta
Obudziła mnie Angie. Bardzo się zdziwiłam, ponieważ leżałyśmy z dziewczynami w bardzo dziwnej pozycji.
Poprosiłam ją aby zrobiła nam zdjęcie na pamiątkę. Wyglądaliśmy komicznie. Stwierdziłam, że jak chłopaki śpią to mogę się szybko przebrać i umalować w "autobusowej łazience". wygląd

                                                                    Ludmi 
Boże jak my śpimy. Skorzystam z okazji i pójdę się ubrać. Ludmi

                                                                    Naty
O MAJ GAT Hahaha co za poza. Lecę się ubrać skoro chłopaki śpią. Chwilę jeszcze pogapiłam się na ślicznie śpiącego Maxiego i poszłam się ubrać. Naty

                                              Cami
Wstałam i migusiem wskoczyłam do łazienki. Mówiąc po cichu "moja". Cami

                                                Fran
Popatrzyłam się chwilę na naszą głupia pozycję i szybko się ubrałam. Fran Usiadłam na krześle przyglądając się dziewczyną w końcu wykrzyczałam :
- Dziewczyny znowu ?
- HAHAHA Znowu wyglądamy tak samo - powiedziała Viola po chwili weszli chłopcy gwiżdżąc.
- Możecie się leczyć - powiedziałam
- Haha załatwię ci wizytę u psychologa chcesz ? - powiedział Leon śmiejąc się
- Pewnie, ale z miłą chęciom oddam ją tobie - powiedziałam z głupim uśmieszkiem
- Śmiesznie - powiedziała i zaśmiał się szyderczo

                                                                     Lara
Rzygać mi się chce jak na nich patrze ostatnio Leon nie patrzył jak ślicznie wyglądam więc teraz się musi udać ! Lara

                                                                       Viola
Już jesteśmy w swoich pokojach. Ktoś zakrył mi oczy, był to Leon. Lekko musnęłam jego usta i zaczęłam uciekać po całym pokoju. Krzycząc, że nigdy mnie nie złapie, lecz mu się udało. Po kilku minutach przyszli po niego chłopcy, więc zostałam sama. Wykorzystał to Tomas podszedł do mnie.
- Violu muszę ci coś pokazać.- powiedział i pokazał mi zdjęcie całującego się Leona z Larą.
To nie może być prawda Leon on by mi czegoś takiego nie zrobił. Nie to nie prawda. Pobiegłam wściekła za nim. Złapałam go dopiero przy jakimś parku. Chciałam jak najszybciej mu o wygarnąć.                               
- Co to ma znaczyć Hmm ?! - wykrzyczałam mu w twarz i rzuciłam w niego zdjęciem                               
- Viola to nie tak jak myślisz - powiedział a ja się tylko zaśmiałam- To zdjęcie jest stare jak jeszcze z nią byłem. Ona dla mnie nic a nic nie znaczy. Przecież sama pamiętasz, że tego swetra nie mam już od wakacji bo go wywaliłaś twierdząc, że mi w nim brzydko. Pamiętasz ?????- zapytał                                            \
- Ja jestem głupia Leon nie ja nie mogę z tobą być bo ciągle tylko ja się wściekać - powiedziałam i pobiegłam z płaczem w stronę hotelu. Wybiegłam na ulicę nie zauważając jednego auta, lecz nie wpadłam pon nie. Uratował mnie Leon, który dla mnie rzucił się pod nie.                                                    
- Leon Leon nie opuszczaj mnie proszę - powiedziałam zapłakana                                                      
- Nie opuszczam, ale strasznie tu ciemno Viola poszłaś bo cię nie widzę Viola - powiedział a ja jeszcze bardziej się rozpłakałam, po kilku minutach przyjechała karetka i policja, lecz sprawca odjechał z piskiem opon. Może to było zamierzone. Nie to jest teraz najważniejsze. Najważniejszy jest był i będzie Leon.

Jane ;*

------------------------------------------------------------------------------------------------
Miśki komentujcie bo widzicie, że już prawie wgl nie pisze bo mnie nie dopingujecie ;_;



środa, 31 lipca 2013

Rozdział 7

                                                                      Violetta
To tak szybko zleciało to już dzisiaj wyjeżdżamy naszą klasą do Hiszpanii. Trzeba się odpowiednio ubrać, bo w Hiszpanii jest mega ciepło. Najgorsze jest to, że Tomas może coś wykombinować, albo zmienić w liście pokoju, żebym była z nim  nie z Leonem. Miejmy nadzieję, że tak nie będzie. <wygląd>Po chwili byłam już w Studio zdziwiłam się, ponieważ była dopiero 7:30 a mamy na 8:30. W jednej z sal był tylko Leon.
                                                Ludmila
Trzeba się ubrać odpowiednio i szałowo, może poznam jakieś ciacho. <wygląd> Po chwili byłam już w Studio.
                                                 Francesca
Jej to już dzisiaj wyjazd do Hiszpanii JUPI. Olśniewający strój trzeba znaleźć hmm może ten : TO

                                                Naty
Chcę poznać jakieś ciacho dzisiaj w Hiszpanii ;c Wiem przykuję uwagę żółtym kolorem. ciusek *o*
                                               
                                                  Camila
Muszę wyglądać najładniej chociaż 1 raz. next

                                             Lara
Hmm a może zdobędę dzisiaj Leośka. Trzeba się wyzywająco ubrać! wygląd

                                                Leon
Viola wygląda tak ślicznie, ale mogą być kłopoty bo Diego, który nie jest z naszej klasy wyjechała wczoraj do Hiszpanii chyba właśnie dlatego, że Violka tam jedzie. Po chwili weszła reszta naszej paczki. Kopara mi opadła wszystkie dziewczyny były ubrane na żółto.

                                                 Violetta
- Dziewczyny czy my umawiałyśmy się na ten kolor, czy ja czegoś nie pamiętam? - zapytałam ze zdziwieniem
- Chyba nie, ale fajnie nam się złożyło wyglądamy dzięki temu jak prawdziwe najlepsze przyjaciółki- powiedziała Fran
- Haha masz rację - powiedziałam i poszłam do Leona
- Hej głąbie o czym rozmyślasz ? - zapytałam patrząc na matoła
- Co o niczym tylko o tym jak nam super miną 2 tyg w Hiszpanii - wykrzyczał Leoś
- Dowiedziałam się, że pokoje będą 2 os ;3- powiedziałam a on popatrzył się na mnie głupim uśmieszkiem- bo pójdę do kogoś innego spać - powiedziałam i zaśmiałam się złowrogo
- LEONETTA AUTOBUS WAM ODJEDZIE - wykrzyczała na nas Angie
Po chwili wszyscy byli w autobusie Lara grrr ona ciągle patrzyła się na Leosia. Po chwili do nas podeszła.
- Leoś to co dzisiaj kafejka przy torze ok Tylko nie zapomnij zerwać bo nie chce być częścią romansu - powiedziała Czułam, że to jej kolejny podstęp więc wolałam w to nie wierzyć.
- Chyba cię popieprzyło Nigdy cię kochał nie będę zapamiętaj to sobie, wolałby już, żeby Andres zaczął śpiewać swoją piosenkę o Gumisiach niż słuchać ciebie - powiedział do niej wkurzony Leoś i pocałował mnie.
- Chcesz to mogę zaśpiewać bo ta jak jej tam Rura czy jakoś tak chce coś znowu powiedzieć - powiedział Andres i zaczął śpiewać.

Kiedy miałem lat 15 spotkałem Gumisia yeyeye On pocałował wtedy w tyłek mnie eeee
I od razu zrozumiałem, że muszę sobie kupić paczkę Gumisiów nanana i tak śpiewam 
sobie teraz tralalalalaalalal.
Ref:
Zobacz sam jak Gumisie skaczą tam i siam, BO GUMIŚ TO FAJNY MIŚ.
On pokarze ci nawet krainę zdechłych patyczków od lizaka tatata 

Śpiewaj dzisiaj ze mną nie wstydź się powiedz nawet, że kochasz mnie i ja kończę.

-Andres to było dziwne, boimy się o ciebie - powiedział z zatroskanym głosem Leon
Wszyscy zaczęli się śmiać. Po chwili wyciągnęłam pomarańcze, gdy obierałam ją ze skórki sok trysnął prosto w oko Lary.  Wszyscy znowu buchnęli śmiechem. W końcu zapadł zmrok, więc usiedliśmy paczką z tyłu i zasunęliśmy zasłonę by móc w spokoju grać w prawdę i wyzwanie. Graliśmy tak z 1 h, ale po chwili wszyscy leżeli na sobie i spali mianowicie była taka kolejność: Ja na Leonie, Leon na Maxim, Maxi na Braco, Braco na Marco, Marco na Fran, Fran na Camili, Camila na Naty, Naty na Lu.


piątek, 26 lipca 2013

Rozdział 6

                                            Maxi
W trakcie imprezy dostałem sms'a od Leona : Impreza działka Violi, przynieś %                                                                                                                         
Naty
Sms od Violki : Impreza u mnie na działce, przynieś % <wygląd Naty>
Fran
Sms od Ludmi : Impreza u Violi na działce, przynieś %  <wygląd Fran>
Cami
Sms od Violi : Impreza u mnie na działce, możesz przynieść %  <wygląd Cami>
Viola
Ja wysłałam do dziewczyn z Ludmi, Leon do chłopaków, więc idę się szykować. <wygląd Violi>

                                                                  Ludmi                                                                
                                    Idę się szykować Violka wyszła, a Leon sobie poczeka. <wygląd Ludmi>
                                                                           Leoś
               Będzie impreza, będzie. A może tak Larę zaprosić ? Nie po tym co mi w Studio zrobiła.
               Od pojutrze wyjeżdżamy do Hiszpanii z naszą klasą. Ktoś już przybył, otworzyłem Maxi,    
               Andreas, Brodway, Braco, Marco, Cami, Naty, Fran, Lena. Wszyscy przynieśli %,czuję, że jutro
               nikt z nas nie pójdzie do szkoły. Impreza rozpoczęła się grą w wyzwania.
               - Ja wybieram pierwsza - wykrzyczała Ludmi - Wybieram Naty. Masz pocałować Maxiego.
               - Ehhh - powiedziała Naty i pocałowała Maxiego
               - Naty teraz ty - powiedziała Lu
               - Ja wybieram, Leona - powiedziała - Masz wskoczyć do lodowatego basenu.
               - Co ? - zapytałem
Wygłupialiśmy się tak do białego rana, aż byliśmy tak narąbani, że masakra.
rano                                                                                                                       
Viola zrobiła zdjęcie Lu jak spała, prze komicznie wyglądała : 
Dzisiaj nikt z nas nie poszedł do Studio. Wypoczywaliśmy do południa.
Gdy wróciliśmy do domów, szybko zabraliśmy się za pakowanie.
                                                                                  
Jane ;*
               

czwartek, 25 lipca 2013

Rozdział 5 cz 2

                                        Leon
Nie mogę się doczekać jutrzejszego dnia, ponieważ znowu zobaczę moje serce (Violę). Przypomina mi się ciągle nasz pocałunek. Jak ja ją kocham. Sms do Violi : Słodkich snów o najpiękniejszym, najwspanialszym, najsłodszym chłopakiem 4ever                      
                                                    Leon ;*

                                        Violetta
Jestem taka śpiąca o Podemos zaczyna grać dostałam sms'a od Leona, bo tylko przy nim mam taki dzwonek. Sms do Leośka : Zapomniałeś dodać najskromniejszego. Dobranoc słodziaku ;*
                                                                                                                                             Viola
Po odpisaniu natychmiast zasnęłam. Przez całą noc myślałam tylko o tym, że jutro znowu zobaczę Leona.
To, że z nim jestem jest najlepszym momentem mojego życia, nie mogło mi się nic lepszego przydarzyć.
następny dzień 
Obudziłam się bardzo wcześnie aż o 6:00. Mam czas na przygotowanie się dla Leona, muszę wyglądać nieziemsko. <wygląd> Zajęło mi to aż 1:30. Zeszłam na dół "żywa" była tylko Olga. Stwierdziłam, że dzisiaj ja pójdę po Leona. Zjadłam śniadanie i jak najszybciej ruszyłam do Leona. Po około 10 minutach byłam już u niego.

                                    Leon
Jezu kto tak wcześnie. Podszedłem do drzwi, lecz nikogo w nich nie było. Ktoś od tyłu zakrył mi oczy rękoma. Szybko za nie chwyciłem i powaliłem tą osobę na ziemię.

                                   Violetta
Leżąc na ziemi nie mogłam powstrzymać śmiechu.
- Leon jesteś idiotą- powiedziałam kwicząc ze śmiechu na ziemi - Tylne drzwi otwarte
- Wiem, że nim jestem - zaśmiał się i położył obok mnie na ziemi, po chwili oboje zaczęliśmy jeszcze bardziej kwiczeć ze śmiechu
- Co nam bije? - zapytałam
- Nie wiem, po prostu działamy na siebie jak najlepszy narkotyk - powiedział z uśmieszkiem
Pocałowałam tego głąba, który poleciał na górę się ubrać. <leon> Na szybko zrobiłam mu na śniadanie omlety.
- Złaź na dół, zrobiłam ci śniadanko - krzyknęłam śmiejąc się - czuję się jakbym z tobą mieszkała tak krzycząc.
- Nie byłoby tak źle chyba ze mną mieszkać - powiedział i pocałował mnie
- Rusz się i chodź - powiedziałam, Leon zamknął dom i poszliśmy do Studio.
Studio 21
Zostało zwołane zebranie, ciekawe o co chodzi. Okazało się, że jedziemy tylko naszą klasą na 2 tygodnie do Hiszpanii. Sami wybieramy sobie 4 osoby do pokoi.
- To tak dziewczyny ja chcę mieć pokój z Fran i Marco i Leonem - powiedziałam- Co wy na to ?
- Super, zgoda - powiedzieli
- Cami ty miej z Brodwayem i Naxi - powiedzieliśmy

                           Thomas 
Oj Violu nie układaj tak sobie życia z Leonem, zobaczysz jeszcze będziesz ze mną mamy doskonały plan z Diegiem i Larą. Przecież jak Leon zobaczy co ty wyprawiasz Oj będzie po waszej "słodkiej aż do pawia" parce.No to zaczynamy. Dałem znak Diegu i Larze.

                                                 Lara 
- Leon kochanie Co to za dziewczyna ? Nie przedstawisz mnie swojej przyjaciółce - powiedziałam- Cześć Jestem Lara dziewczyna Leosia- dodałam
- Leon jest ze mną Prawda Leon ? - zapytała jak jej tam Violetta
- Przecież to jest wiadome, że nie mam dowody :                                                                                      

Violetta
-Leon jak mogłeś co Jak ?????-wykrzyczałam i wybiegłam z płaczem   usiadłam na ławce, na której Leon mnie pocałował, płakałam byłam taka przybita, że miałam ochotę się zabić. Jak on mógł, tak mnie kochał.
Francesca
- Lara mogę te zdjęcia na chwilkę ? - zapytałam                                                                                      
- Tak, chcesz się nagabić jaka z nas śliczna para ? - zapytała                                                                    
- Wiedziałam , Leon patrz to jest PhotoShop - powiedziałam pokazując mu jeszcze raz zdjęcia               
  - Masz racje Fran kocham cię za to. A teraz masz mi pomóc odzyskać Violę - pociągnął mnie za rękę po chwili  byliśmy już przy Violi.                                                                                                            
   -Viola muszę ci coś pokazać te zdjęcia to PhotoShop przypatrz się błagam - powiedziałem prawie płacząc
- Niech ci będzie.- spojrzała i wykrzyczała na głos - Jezu co ja zrobiłam Leon mi nie wybaczy.
Leon
- Już to zrobił - powiedziałem i pocałowałem Violę                                                                
- Leoś przepraszam - powiedziała i przytuliła się do mnie                                                   
Francesca
Zrobiłam im pamiątkowe zdjęcie i wrzuciłam do kieszeni Leona jak nie patrzył   : 
Violetta
- Viola może pójdziemy z resztą na sok do Resto - zapytał Leoś powtarzając to pytanie 5 razy - Viola żyjesz?
- Co tak sorki zapatrzyłam się w Ludmile- odpowiedziałam
- A co w niej takiego na co się gapić ? - zapytał z uśmieszkiem Leon
- Ja ją kojarzę tylko nie wiem skąd - odpowiedziałam z dziwnie patrzącym się wzrokiem na nią
- Wiesz ona od dziecka grała w reklamach może stamtąd - powiedział Leoś
- Od dziecka Leon jesteś genialny a teraz jak chcesz się coś ciekawego dowiedzieć chodź ze mną - złapałam go za rękę i pobiegłam do domu. Szybko weszliśmy na strych i zaczęliśmy przegrzebywać wszystkie albumy.                                                                               
- Jest to ten album - wykrzyczałam i pokazałam Leonowi moje i Ludmily zdjęcia z dzieciństwa.
- Teraz biegnę jej je pokazać i się z nią pogodzić - wykrzyczałam schodząc po schodach.
- Violetta dobrze, że jesteś- powiedział tata 
- Dzień dobry panie Castillo - powiedział stojący za moimi plecami Leon
- Dzień dobry- powiedział tata trzymający walizki - Leonie nie podwieźć cię do domu ?
- Nie trzeba a coś się stało ? - zapytał zdziwiony Leon
        - Wyjeżdżamy na 2 tygodnie z twoimi rodzicami do Japonii. Mógłbyś zostać z Violą przez ten okres, bo Ramallo i Angie jadą ze mną, a Olga jest chora.
- Pewnie u mnie zostanie pewnie babcia, albo ktoś zgadłem - powiedział Leoś
- Tak - odpowiedział mu tata
- Tato my już musimy iść pa - powiedziałam i wybiegłam z Leonem
dom Ludmily                                                                                                              
Otworzyła nam we własnej osobie Ludmila, gdy pokazałam jej zdjęcia nie mogła uwierzyć.
- Vilu - wykrzyczała ze szczęścia- Jak ja tęskniłam
          - Ja też Lu, jak ja cię dawno nie widziałam a teraz idziemy na spacer w takie jego specjalnie miejsce,                         porobimy sobie głupie foty - powiedziałam                    
kilka minut później działka mojego taty  oddzielona od miasta
- To zaczynamy wygłupy - zaśmiał się Leon z Lu
Moje ukochane zdjęcie Lu i Leośka : 
Następne : 
Strasznie dużo było tych zdjęć no, ale późno się zrobiło więc zwołaliśmy imprezę na działce u mnie.


Jane ;*