środa, 31 lipca 2013

Rozdział 7

                                                                      Violetta
To tak szybko zleciało to już dzisiaj wyjeżdżamy naszą klasą do Hiszpanii. Trzeba się odpowiednio ubrać, bo w Hiszpanii jest mega ciepło. Najgorsze jest to, że Tomas może coś wykombinować, albo zmienić w liście pokoju, żebym była z nim  nie z Leonem. Miejmy nadzieję, że tak nie będzie. <wygląd>Po chwili byłam już w Studio zdziwiłam się, ponieważ była dopiero 7:30 a mamy na 8:30. W jednej z sal był tylko Leon.
                                                Ludmila
Trzeba się ubrać odpowiednio i szałowo, może poznam jakieś ciacho. <wygląd> Po chwili byłam już w Studio.
                                                 Francesca
Jej to już dzisiaj wyjazd do Hiszpanii JUPI. Olśniewający strój trzeba znaleźć hmm może ten : TO

                                                Naty
Chcę poznać jakieś ciacho dzisiaj w Hiszpanii ;c Wiem przykuję uwagę żółtym kolorem. ciusek *o*
                                               
                                                  Camila
Muszę wyglądać najładniej chociaż 1 raz. next

                                             Lara
Hmm a może zdobędę dzisiaj Leośka. Trzeba się wyzywająco ubrać! wygląd

                                                Leon
Viola wygląda tak ślicznie, ale mogą być kłopoty bo Diego, który nie jest z naszej klasy wyjechała wczoraj do Hiszpanii chyba właśnie dlatego, że Violka tam jedzie. Po chwili weszła reszta naszej paczki. Kopara mi opadła wszystkie dziewczyny były ubrane na żółto.

                                                 Violetta
- Dziewczyny czy my umawiałyśmy się na ten kolor, czy ja czegoś nie pamiętam? - zapytałam ze zdziwieniem
- Chyba nie, ale fajnie nam się złożyło wyglądamy dzięki temu jak prawdziwe najlepsze przyjaciółki- powiedziała Fran
- Haha masz rację - powiedziałam i poszłam do Leona
- Hej głąbie o czym rozmyślasz ? - zapytałam patrząc na matoła
- Co o niczym tylko o tym jak nam super miną 2 tyg w Hiszpanii - wykrzyczał Leoś
- Dowiedziałam się, że pokoje będą 2 os ;3- powiedziałam a on popatrzył się na mnie głupim uśmieszkiem- bo pójdę do kogoś innego spać - powiedziałam i zaśmiałam się złowrogo
- LEONETTA AUTOBUS WAM ODJEDZIE - wykrzyczała na nas Angie
Po chwili wszyscy byli w autobusie Lara grrr ona ciągle patrzyła się na Leosia. Po chwili do nas podeszła.
- Leoś to co dzisiaj kafejka przy torze ok Tylko nie zapomnij zerwać bo nie chce być częścią romansu - powiedziała Czułam, że to jej kolejny podstęp więc wolałam w to nie wierzyć.
- Chyba cię popieprzyło Nigdy cię kochał nie będę zapamiętaj to sobie, wolałby już, żeby Andres zaczął śpiewać swoją piosenkę o Gumisiach niż słuchać ciebie - powiedział do niej wkurzony Leoś i pocałował mnie.
- Chcesz to mogę zaśpiewać bo ta jak jej tam Rura czy jakoś tak chce coś znowu powiedzieć - powiedział Andres i zaczął śpiewać.

Kiedy miałem lat 15 spotkałem Gumisia yeyeye On pocałował wtedy w tyłek mnie eeee
I od razu zrozumiałem, że muszę sobie kupić paczkę Gumisiów nanana i tak śpiewam 
sobie teraz tralalalalaalalal.
Ref:
Zobacz sam jak Gumisie skaczą tam i siam, BO GUMIŚ TO FAJNY MIŚ.
On pokarze ci nawet krainę zdechłych patyczków od lizaka tatata 

Śpiewaj dzisiaj ze mną nie wstydź się powiedz nawet, że kochasz mnie i ja kończę.

-Andres to było dziwne, boimy się o ciebie - powiedział z zatroskanym głosem Leon
Wszyscy zaczęli się śmiać. Po chwili wyciągnęłam pomarańcze, gdy obierałam ją ze skórki sok trysnął prosto w oko Lary.  Wszyscy znowu buchnęli śmiechem. W końcu zapadł zmrok, więc usiedliśmy paczką z tyłu i zasunęliśmy zasłonę by móc w spokoju grać w prawdę i wyzwanie. Graliśmy tak z 1 h, ale po chwili wszyscy leżeli na sobie i spali mianowicie była taka kolejność: Ja na Leonie, Leon na Maxim, Maxi na Braco, Braco na Marco, Marco na Fran, Fran na Camili, Camila na Naty, Naty na Lu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Gdy komentujecie moja morda wygląda tak ;)